Wybory prezydenckie tuż, tuż a Strzeleńska struktura Prawa i Sprawiedliwości spokojnie czeka na porażkę kandydata PiS Andrzeja Dudy . Czy istnieje jakikolwiek plan kontaktów posłów naszego regionu z WYBORCAMI ? Kto właściwie odpowiada za działanie PiS na terenie Strzelna ! Czas najwyższy na konkretne działania i kontakt z WYBORCAMI albo czas na likwidację tej atrapy pozorującej działalność !

Dobrze -ale bardziej rozpoznanie tematu i dorzeczy . Podlewanie trawników to strata czasu i wody . Rolnicy mają liczniki i płacą za zużytą . Tą sprawą zaimują się polskie wody .Samorząd powinień się zaiteresować SPÓŁKĄ WODNĄ któa jes w U M Gminy i co oni robią w okresie suszy jak w rowach brak wody biorą dotacie i piorą piniądze podatników i tym się nie zaiteresujecie . Woda z Miasta płynie rysztokami i rowami do oczyszczalni a my za to wszystko płacimy. 'DO ROSPACZENIA SPRAWA WODY '???

Informować wody polskie , muszą przyjechać i sprawdzić .

Halo a tego co dzieje sie na polach bylego pgr Placzkowo nikt nie widzi leja 24h 300h. od takich tzeba zaczac oszczedzanie

Do którego wpływają ścieki wygląda to jak wielkie szambo w środku miasta i tyle lat niszczeje i nikt z tym nic nie robi . Może telewizja musi przyjechać i zająć się ochroną środowiska

Skąd ta troskliwość naszych radnych..?. Szkoda , że zabrakło jej gdy w pokazowy i buńczuczny sposób likwidowaliście PODATNIKOWI dobrze prosperujący sklep elektryczny w Rynku ! Wówczas zabrakło wam odwagi by wstawić się za PODATNIKIEM ! Dziś możecie już obliczyć utracone korzyści-podatki gminne. Lokal nic nie zarabia !!!To z pewnością dla was mała kwota ! Ale bardzo wymowny symbol waszego traktowania PODATNIKÓW pokazujący waszą obłudę i brak szacunku do ciężkiej pracy PODATNIKÓW , z pracy których pobieracie niezasłużone diety !!!! Przypomnimy to jeszcze nie raz a szczególnie przy wyborach .

A dlaczego nie mogę sobie trawnika podlać? Woda nie jest za darmo.. Więc g...to kogo powinno obchodzić. Płacę i podlewam.. Proste. Rolnik nie płaci..

Za podlewanie woda trawników przy domach bądź na działkach w czasie suszy powinny być wysokie kary. Ma ładnie wyglądać tak to ta trawę zjedz jak marnuje się pełno wody .

Skoro mowa o oszczędzaniu wody to niech radni pozamykają wszystkie zakłady pracy w najbliższej okolicy bo tam również wykorzystuje się olbrzymie ilości wody, tylko w przeciwieństwie do tej na polach większość jej spływa do ścieków . Ktoś z radnych koniecznie chce udowodnić że dba o społeczeństwo i coś działa tylko zajmuje się tym co nie potrzeba.

Na działkach podlewają trawę i nikt z tym nic nie robi

Rolnicy powinni płacić za wodę jak inne grupy społeczne . Pierwszą sprawą to kontrola ilości poboru wody, drugie to urealnić cenę za wodę. Zawsze można zgłosić do wód polskich czy studnia jest legalna i ma pozwolenia .

Mieszczuchy niech nie podlewają trawy to woda będzie chyba że chcą ja później jeść. A tak poza tym to rolnicy niech płacą za w wodę to zobaczymy kto będzie podlewal

Na przyklad sprzątanie parków ze śmieci. A Koprowski to w ogóle fachura od wszystkiego. Zna sie na wszystkim tylko nie widać żadnych efektów

Jak woda to taki skarb to nakładź se do skarpety..

Problem tkwi w retencji. Jeśli jest więcej nawierzchni utwardzonych, nawet w obrębie domów jednorodzinnych, woda nie wsiąka w grunt. Nie ma możliwości jej naturalnej, gruntowej filtracji i uzupełnienia zasobów wód podziemnych. Elementy betonowe akumulują ciepło i w konsekwencji ogrzewają powietrze. Może więc warto ukierunkować działania na pozyskiwanie i czasowe gromadzenie wód opadowych? Dziś cała woda z terenów miast płynie niestety do rynsztoka (kanalizacji ogólnospławnej), i dalej do oczyszczalni - a za to, niepotrzebnie wszyscy płacimy. Temat rzeka. Zdzisław S.

Zasoby a opady to dwie różne sprawy. Jeśli brak wiedzy to proszę się nie wypowiadać. Woda to skarb i chronimy ją.

Szanowni Państwo, zawsze istnieje alternatywa. Możecie Państwo kupować ziemniaki, cebulę, owoce i warzywa tudzież koper i pietruszkę tzw. zagraniczną. Możecie Państwo bojkotować i narzekać na rodzime, lokalne produkcje, ale "interenty" zapewne przypomną wam owe narzekania w chwili, kiedy ziemniaki będą sprzedawane na sztuki, cebula będzie po 20zł/kg a chleb jako towar luksusowy po 40zł/szt. ponieważ, zanim dotrą do sklepu przywiozą je z Niemiec, Ukrainy lub dalekiego Wschodu, a "biznesmeni" doliczą wam odpowiednią marżę. Z Ameryki chętniej dowozić będą kukurydzę i soję genetycznie modyfikowaną z której wyprodukują luksusowe tofu i mleczko sojowe. W takim razie, niech władza lokalna pomyśli może o budowie drugiego szpitala, bo za 15 lat problemy gastroenterologiczne dotkną co drugą osobę (z ukierunkowaniem na nowotwór). I w tym miejscu kieruję prośbę do Panów Rolników - zwijajcie te studnie, chlewnie, chów zagrodowy, pola pozostawiajcie ugorem, bo czy jest sens żywić socjalizm? Zawsze można z gipsu zrobić budyń a z polbruku karpatkę lub kotleta z szarańczy - bo przynajmniej nie śmierdzą. Co więcej? - wysokobiałkową galaretkę z karaluchów - ponieważ szybko się rozmnażają. Wybór należy do Państwa i "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" Zdzisław S.

Strzelnianinianka... To bzdura, że Polska ma zasoby wodne jak Egipt. To manipulacja. Polska ma średnią opadów na poziomie ok 600 milimetrow rocznie. Egipt ma średnią 18 milimetrow rocznie. Całkowite odnawialne zasoby wodne na osobę w Polsce to ok 1600 m3 a w Egipcie 600m3.. Wskaźnik zależności wodnej (im mniejszy tym lepiej) dla Polski wynosi ok 11%, dla Egiptu... 98%.. Więc przestancie opowiadać te pseudoekologiczne bajki wciskane przez ekologistów (nie ekologów bo to wymaga ukończenia studiów wyższych), a weryfikujcie co Wam wciskają..

A MOŻE TAK RADNI ZAJMĄ SIĘ WAŻNIEJSZYMI SPRAWAMI NASZEJ GMINY.

Wody gruntowe , wody podziemne regenerują się powoli i zależą od opadów, większym zagrożeniem dla wód gruntowych jest zanieczyszczenie chemizacją rolnictwa niż ubytek wód które sie regenerują i wracają w podziemia, Jesli chodzi o egipt to mają najlepsze systemy nawadniające na świecie. Widać u Pani brak elementarnej wiedzy na ten temat. Widac to po samych wypowiedziach.Dobrze że rolnicy nawadniają pola dlatego mamy co jeść. Pozdrawiam

Do MIKI - wiesz mądralo ile dni, a może lat ta woda spływa w głąb ziemi by uzupełnić zasoby, radzę poczytać, ale ze zrozumieniem. Wielkie brawa dla burmistrza Strzelana, jeśli można coś podpowiedzieć, bo jestem wyborcom, to jak Pan będzie na spotkaniu z innymi burmistrzami czy wójtami to podpowiedzieć im, by też byli uczuleni na bezsensowne zużywanie wody, której za moment może zabraknąć lub będzie reglamentowana. Wtedy już będzie za późno i to nie jest straszenie, to może za parę najbliższych lat być rzeczywistością. Posiadamy zasoby podobne jak Egipt!!!!!!!

wprowadzić liczniki na wodę w studniach głębinowych i niech płacą przecież woda jest naszym wspólnym dobrem i dlaczego mają nim szastać jednostki kosztem innych

"""" Cytuję 1. Jak ochrona wód podziemnych wygląda w Polsce, według Prawa wodnego? Kto ma prawo do poboru wody podziemnej w Polsce? Każdy mieszkaniec naszego kraju, który dla własnych potrzeb wykopie studnię i będzie pobierał nie więcej niż 5m3 na dobę. Wszystkie pozostałe pobory wód podziemnych (do celów komunalnych, przemysłowych, rolniczych czy odwodnień górniczych) mogą być prowadzone tylko na podstawie pozwolenia (wodnoprawnego lub zintegrowanego) i – poza nielicznymi wyjątkami – za opłatą. Do tych wyjątków należą odwodnienia górnicze, które są zwolnione z opłat za pobór wód na mocy ustawy Prawo wodne (art. 268.1. ust. 2) Ale czy ktoś pilnuje, aby studni nie było zbyt wiele, a pobory i odwodnienia nie powodowały deficytu wód podziemnych? Niestety nie mamy skutecznego systemu w tym zakresie. Każdy, kto otrzymał pozwolenie, może w jego granicach pobierać wodę niezależnie od tego, co dzieje się wokół (na przykład gdy mamy suszę, gdy zanikła okoliczna rzeka, albo gdy lej depresji objął studnię sąsiada). A jeśli ktoś jest zwolniony z opłat za wodę, albo opłaty są bardzo niskie, to dlaczego miałby się ograniczać? 2. Jak ochrona wód podziemnych wygląda według Ramowej Dyrektywy Wodnej? Nie ma znaczenia, ile studni i jak głębokich pobiera wody podziemne. Znaczenie ma stan ilościowy i jakościowy zasobów tych wód. Jeśli ten stan ulega pogorszeniu lub pojawiło się ryzyko nieosiągnięcia celów RDW dla wód podziemnych, to obowiązkiem kraju UE jest tak ograniczyć pobory wód i odwodnienia, aby zasoby wód podziemnych nadal były bezpieczne. Ustawa Prawo wodne jest dostępna TUTAJ (http://prawo.sejm.gov.pl/…/download.xsp/W…/U/D20171566Lj.pdf), a Ramowa Dyrektywa Wodna TUTAJ (https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/ """…)

a co radni mają do powiedzania w temacie faktur Spółdzielni Socjalna ,,tu i teraz;, śmieciami wywindowanymi na 33zł , już zapomnieliście ? zajmijcie się ważnymi tematami .

Burmistrzu Chudziński....czysty populizm i podstawowy brak elementarnej wiedzy. Zawiodłam się!

ALE ABSURDEM JEST PODLEWANIE KIEDY PADA DESZCZ. DRUGA SPRAWA NIE MUSZA PODLEWAC CODZIENNIE TAK JAK TO ROBIĄ. W DOMU TEZ KWIATKI PODLEWACIE CODZIENNIE ?

Lanie wody w południe przy słonecznej pogodzie przy 30stobniach rzeczywiście jest nie efektywne, i podejrzewam, że zaraz będzie zakazane. Ja bym się bardziej przejmował poborem wody przez firmę CIECH .od momentu kiedy przejął to Kulczyk produkcja wyskoczyła w górę. Rolnicy zużywają mało w porównaniu do zakładów

Pojęcie mizerne mają w tym miasteczku radni oraz burmistrz leją wode tak naprawdę oni. Woda ze studni głębinowych wraca do wód gruntowych a woda z kranu do cieku wodnego i taka to różnica. Radni ze Strzelna, czy Jezior Wielkich to naprawdę wielcy fachowcy aż mi ich żal.

Brać się za tych co hektolitry wylewają na bezużyteczną trawę na działkach i posesjach. To jest dopiero marnotrawstwo wody nic z trawy nie ma a susza to nie czasy na wylewanie wody.

Jest zasada że podlewamy albo wcześnie rano albo wieczorem. A nie w pełnym słońcu. To nie służy roślinom. No ale jak woda jest za darmo to co tam. Obwinia się kopalnię węgla brunatnego o obniżanie poziomu wód w okolicznych jeziorach. Na pewno przyczyniają się do tego znacznie jednak myślę że rolnicy są tu nie mniej winni. Sucho czy nie leją, nawet jeśli w nocy padało to od rana leją darmową niczyją wodę.

Leja wodę na uprawy które później idą na zachód jako zdrowa żywność a do nas sprowadza się z zachodu syf żywność bo taniej .Taki z tego interes. Ale ci bogaci i tak przeżyją i jak się woda skończy w jeziorach itd to się przeniosą gdzie chcą bo ich stać. Teraz powiedzcie co mają zrobić ci co pobudowali domy i mają po 30lat kredyty. Narazie się cieszą że mają coś a później będzie warte zero bo będzie pustynia.Nie będzie roślin , zwierząt ani ludzi chcących mieszkać w wysuszonych rejonach. Unia z nas ciągnie co najlepsze a rzuca ochłapy bo bez interesu nikt pieniędzy nie daje!

tylko rozprawiają bez sensu, lepiej by o tym rondzie podyskutowali