Gmina Mogilno - Edukacja

Reforma okaże się rewolucją?

Osoby związane z mogileńską oświatą nie widzą potrzeby wdrożenia postulatów reformy proponowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zdaniem wielu może dojść wówczas do wielkiej rewolucji w szkolnictwie.

W środę, 26 października odbyło się spotkanie dotyczące planowanej reformy w oświacie. Przybyli na nie m.in. dyrektorzy, nauczyciele i radni.

Dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Mogilnie, Jarosław Lorek przedstawił wytyczne, do jakich będzie trzeba się dostosować w momencie wprowadzenia wspomnianej reformy.

Co przyniesie ewentualna reforma?

Z dniem 1 września 2017 roku wszystkie szkoły 6-letnie staną się 8-letnią szkołą podstawową. Tym samym od 1 września 2017 roku wszyscy nauczyciele oraz pracownicy stają się pracownikami szkoły 8-letniej. Również z tym dniem likwidacji ulega klasa pierwsza, a w latach następnych kolejne klasy gimnazjum. W roku 2017 nie przeprowadzi się także postępowania rekrutacyjnego do klasy pierwszej gimnazjum, co jest równoznaczne z utworzeniem klasy siódmej.

Organ prowadzący może włączyć gimnazjum do 8-letniej szkoły podstawowej, jak również przekształcić gimnazjum w 8-letnią szkołę podstawową. Któraś z proponowanych opcji, w przypadku wejścia w życie reformy będzie mogła być wykonana w roku 2017, 2018 lub 2019, bowiem ustawodawca przewidział trzy takie terminy.

W roku 2017 i 2018 w szkole podstawowej, która zostanie przekształcona poprowadzi się klasy dotychczasowego gimnazjum. Oznacza to, iż zostałaby podjęta decyzja o przekształceniu lub połączeniu - gimnazjum zostaje przekształcone w szkołę podstawową, w tej szkole nadal funkcjonują klasy gimnazjalne, a jeżeli gimnazjum zostanie włączone do jakiejkolwiek szkoły podstawowej, tam również funkcjonuje gimnazjum, gdzie dyrektorem jest dyrektor szkoły podstawowej, wicedyrektorem jest dyrektor obecnego gimnazjum, a uczniowie którzy kończą gimnazjum otrzymują świadectwo ukończenia gimnazjum, a nie szkoły podstawowej z klasami gimnazjalnymi. Nauczyciele gimnazjum, którzy posiadają kwalifikacje stają się nauczycielami szkoły podstawowej i w tej szkole pozostają. Dyrektorem staje się dyrektor szkoły do której jest to włączane.

Do dnia 17 lutego 2017 roku organ prowadzący jest zobowiązany przygotować uchwałę w sprawie obwodów. W momencie reorganizacji sieci szkół obwody mogą funkcjonować tak jak dotychczas, bądź zostać zmienione. Od 1 stycznia 2017 roku kuratoria przejmują nadzór nad placówkami oświatowymi. Opinia kuratora oświaty staje się wiążąca i nie można na nią złożyć zażalenia. Warto zauważyć, że do tej pory taki nadzór sprawowały samorządy.

"Rewolucja" w gminie Mogilno

Jak zaznacza dyrektor Jarosław Lorek - w obecnej chwili problemu nie stanowią szkoły podstawowe, lecz gimnazjum. Tym samym należy zdecydować o losach Gimnazjum w Mogilnie, a także podjąć kroki ku reorganizacji Szkoły Podstawowej nr 2 i Szkoły Podstawowej nr 3 w Mogilnie oraz Gimnazjum w Bielicach, które na mocy porozumienia jest w tej chwili prowadzone przez powiat mogileński.

Zdaniem Jarosława Lorka reforma, którą szykuje Ministerstwo Edukacji Narodowej nie jest dobra dla ucznia, rodzica, ani nauczyciela.

- Mam nadzieję, że nasze spotkanie okaże się w przyszłości niepotrzebne i rząd się wycofa z tych działań, które ma zamiar podjąć. Oświata mogileńska ma się dobrze, dane, które są przekazywane w telewizji, jak również przez panią minister są nieprawdziwymi. Nasze przynajmniej gimnazjum, jak również gimnazjum w Bielicach spełniają swoje zadania, mają dobrych nauczycieli, dzieci są dobrze prowadzone, mają dobre osiągnięcia. Szkoły podstawowe w tej chwili też dobrze funkcjonują. Nie ma żadnego powodu, który byłby wyznacznikiem tego, żeby w naszej edukacji wprowadzać aż tak drastyczną reformą - mówił dyrektor ZOSiP, Jarosław Lorek.

Obecny na spotkaniu dyrektor mogileńskiego Gimnazjum, Hieronim Rumianowski zauważał, że twór, jakim jest gimnazjum nie jest doskonały, jednak rozwiązanie proponowane przez rząd nie jest reformą, a rewolucją. Ewentualne jej wprowadzenie ma być także bardzo kosztowne. Zmiany te mają być także burzliwe i zachwiać dotychczasowo panującą równowagę.

- Zróbmy wszystko, poprzez oddziaływanie na związki zawodowe, na zwierzchników związków zawodowych, na posłów z tej ekipy rządzącej. To, co ma stać się na płaszczyźnie gminnej, powiatowej to jest coś fatalnego - mówił Hieronim Rumianowski.

Dyrektor Gimnazjum im. ks. Piotra Wawrzyniaka w Mogilnie proponował również, by na bazie obecnej struktury budynku gimnazjum stworzyć szkołę podstawową.

- Naszą prośbą, naszym marzeniem tej rady pedagogicznej jest, by na bazie gimnazjum w takiej sytuacji utworzyć szkołę podstawową z zachowaniem kadry pedagogicznej, z zachowaniem tożsamości, tradycji, klimatu i taka szkoła oczywiście, jeżeli w sposób demograficzny jest to możliwe, żeby powstała. Jeżeli są inne warianty współtworzenia jednej szkoły ze Szkołą Podstawową nr 2, również to rozważamy. Chcielibyśmy tylko, żeby stało się to na zasadach równoprawnych, dlatego że w żaden sposób nauczyciele gimnazjum nie zawinili w tej sytuacji. Nie chciałbym, żeby nauczyciele gimnazjum ponieśli konsekwencje tej rewolucji, tej zmiany (...) Chciałbym również, żeby pamiętać nie tylko o nauczycielach, ale i pracownikach obsługi - mówił dyrektor Rumianowski.

Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Mogilnie, Aleksandra Zielińska-Duda jest kolejną osobą, która optuje za tym, by proponowana reforma w takim kształcie nie została przyjęta. Poza tym zapoznała obecnych z warunkami, w jakich obecnie funkcjonuje mogileńska "Dwójka".

Przewodnicząca Teresa Kujawa odniosła się do reformy w latach 90. Jak mówiła - nie potrafi zrozumieć ponownego przeprowadzania rewolucji.

- Mówienie, że to nie będzie nic kosztować jest kłamstwem ze strony ministerstwa i rządzących (...) Znowu wszystko spadnie na nas radnych, bo to my będziemy musieli podjąć decyzję, jak zorganizować system oświaty w naszej gminie, a jesteśmy też ograniczeni przede wszystkim pieniędzmi. My musimy liczyć (...) Nie tylko mamy na głowie oświatę. Mamy wiele innych zadań do zrobienia - mówiła Teresa Kujawa.

Z kolei według przewodniczącego Związku Zawodowego "Solidarność" zapowiadana reforma, w tym likwidacja gimnazjów w całym kraju jest niemal pewna.

Na zakończenie radny Grzegorz Stochliński twierdził, iż spotkanie nie wzniosło żadnych konkretów w kwestii problemów związanych z oświatą. Prosił, by kolejne rozmowy były bardziej merytoryczne.

- Poczekajmy do momentu, kiedy rząd skieruje tą ustawę do sejmu, wtedy będziemy mogli usiąść nad konkretnymi rozmowami - mówił dyrektor Lorek. (AS)