Gmina Mogilno - Społeczeństwo

Żabno boi się wzmożonego ruchu

Mieszkańcy Żabna są przeciwni budowie drugiego etapu obwodnicy Mogilna, która zwiększyłaby ruch przez ich miejscowość.

Radna Rady Miejskiej w Mogilnie, Barbara Lech apelował podczas komisji o rozpatrzenie zmiany kierunku budowy drugiego etapu obwodnicy Mogilna. Jak zaznaczała, mieszkańcy są przeciwni uciążliwemu ruchowi samochodów ciężarowych przed ich domami.

- Czy jest jeszcze jakieś światełko w tunelu, żeby za takie same pieniądze lub mniejsze można poszerzyć drogę powiatową od ronda na Świerkówiec do krzyżówki i wpiąć się pod ulicę krajowej "15-stki"? Tereny te przez obwodnicę, te bagna są podmokłe. Mamy doświadczenia jak był budowany Jamał Europa to były trzy razy większe koszty. Cały ruch będzie skierowany przez centrum Żabna, domy są blisko jezdni, pękają. Mieszkańcy będą mieli pod oknami samochody ciężarowe. Ruch się zwiększy, będzie totalna katastrofa. Mieszkańcy Żabna będą mieli w prezencie od nas więcej hałasu, brak bezpieczeństwa i z tym problemem zostaną na zawsze. Jak to ma się do polepszenia życia? Obwodnice przeważnie są omijające centrum wsi. U nas jest odwrotnie. Proszę pana burmistrza w imieniu mieszkańców o przemyślenie zmiany budowy tej obwodnicy, bo ich dobro powinno być priorytetem - mówiła radna Barbara Lech.

Jak się dowiadujemy, w chwili obecnej wśród mieszkańców Żabna zbierane są podpisy pod pismem adresowanym do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Oprócz tego osoby tam zamieszkujące nie wykluczają poproszenia o interwencję telewizji.

- My jako mieszkańcy zbieramy podpisy, piszemy w tej chwili prośbę do pana marszałka o zmianę kierunku obwodnicy, bo mieszkańcy nie wyobrażają sobie tam mieszkać, bo fundujemy im gehennę. Jeżeli to nie pomoże, nawet zaprosimy telewizję. Mieszkańcy są zbulwersowani, bo w tej chwili jest droga w fatalnym stanie, jeszcze jak się ruch zwiększy, tam się nie da po prostu mieszkać. Postawmy się w ich sytuacji - zaznaczała radna Lech.

Burmistrz Mogilna podkreśla, że już w trakcie trwających rozmów w 2007 roku, ustalono z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, że obwodnica zostanie przejęta przez województwo, gdy będzie ona łączyć obecną DW 254. Tym samym ulice w centrum miasta przeszłyby pod zarządzanie gminy Mogilno.

- Gdyby nie byłaby budowana obwodnica, to i tak cały ruch byłby skierowany przez centrum Żabna. Cały czas ta droga wojewódzka jest w ten sposób wytyczona. Przez Żabno cały czas ten ruch był, jest. Według założeń miała to być obwodnica tylko Mogilna. Tak samo jak macie obwodnicę Inowrocławia - rządowa inwestycja. To jest inwestycja samorządowa (...) Gdzieś te koszty są też liczne. Nie jest nic robione, tak było ustalone to 8 lat temu. Zawsze pokazywano obwodnicę Mogilna. Jeżeli nie zostanie wybudowana druga część obwodnicy Mogilna, to i tak będzie wyremontowana ta droga wojewódzka. Samochody będą jeździły prze centrum miasta i przez Żabno. To nie ma znaczenia. Droga wojewódzka ma być wyremontowana aż do Wylatowa. Urząd Marszałkowski nie dołoży żadnych pieniędzy do drogi nie swojej. Oni chcą zrobić drogę wojewódzką, która by miała nowy ślad. Wtedy powstanie droga wojewódzka, kiedy będzie się zaczynała w miejscu drogi wojewódzkiej, a kończyła na drodze wojewódzkiej. Innej możliwości nie ma. To są uzgodnienia sprzed 10-ciu lat (...) Nie ma możliwości, żeby województwo przejęło drogę powiatową do krzyżówki, bo co teraz z tą drogą na Żabno? Kto przejmie tą drogę? Dochodzimy do pewnego sztucznego problemu. To nie są inwestycje rządowe, gdzie można mieć olbrzymi budżet i wybudować drogę po nowym śladzie do drogi krajowej. Założeniem była zmiana właściciela w centrum miasta. Właścicielem miała stać się gmina. My to chcemy zrealizować. Nadarza się szansa, to będzie realizowana inwestycja z budżetu samorządu, a nie gminy. Nie widzę problemu - mówił burmistrz Mogilna, Leszek Duszyński.

Leszek Duszyński poinformował radną Barbarę Lech, że zarząd województwa zapewnił, że ma wyremontować drogę biegnącą przez Żabno i wybudować tam chodnik, które poprawią bezpieczeństwo mieszkańców. Jednak do tej pory nie przedstawiono żadnych konkretnych projektów tego przedsięwzięcia.

- Nie widzieliśmy jeszcze projektu. Pani radna, będzie nowa nawierzchnia, do Wylatowa ma być też chodnik, który też poprawi bezpieczeństwo. To jest też plus dla mieszkańców. To jest taki strach na wyrost - zaznaczał burmistrz Duszyński.

Włodarza gminy Mogilno dziwi fakt, że mieszkańcy podważają pomysł budowy drugiego etapu obwodnicy, który według niego jest "skokiem cywilizacyjnym".

- Jeżeli ktoś chce wybudować tą drogę, to tylko przyklasnąć, tylko się cieszyć, że kolejna droga będzie. My jesteśmy dziwną gminą, że podważamy tą inwestycję. Powinniśmy się cieszyć z tego (...) To jest dla mnie skok cywilizacyjny (...) Można by mieć do mnie pretensje, gdybym zaniechał starań o drugą cześć budowy obwodnicy, ale że to finalizujemy są jeszcze jakieś zarzuty, to tego nie rozumiem - tłumaczył Leszek Duszyński.

Pomimo zapewnień ze strony burmistrza, radna poprosiła o spotkanie włodarza gminy z mieszkańcami Żabna.

- Proponuję zrobić spotkanie z mieszkańcami i niech pan burmistrz ich przekona i wytłumaczy - apelowała Barbara Lech. (AS)